Wczoraj odetchnęłam sobie z ulgą, bo byłam wymęczona po wykładach. W piątek od rana do wieczora na uczelni w sobotę też i w niedziele. Tak dobrze było wrócić do domu:) Nie było jednak wcale tak źle, lubię te zjazdy zawsze wiele dobrego przynoszą, jednak trochę meczące dla mnie jest siedzenie od 8 do 20 na twardych krzesłach - dla moich stawów i kręgosłupa są to niemal sporty ekstremalne:) Jednak kiedy tylko była jakaś dłuższa przerwa szłyśmy z Danusia do Jej auta, rozkładałyśmy fotele na pół leżąco włączałyśmy radio i...relax:)
Co dobrego przyniosły te dni spędzone na uczelni? oprócz rzeczy typu: nowa wiedza, czy integracja grupy jeszcze dwie ważne rzeczy: po pierwsze jest szansa na pracę - koleżanka będzie w tej sprawie robic wywiad ze swoim kierownikiem:) Po drugie: w sobotę nie zjawił sie jeden profesor. Mieliśmy mieć z Nim wykład trzy godziny. Nie przyjechał, (nie zadzwonił, telefon wyłączony, włączała sie sekretarka - genialny facet).Po krótkiej drzemce ucietej w samochodzie zaparkowanym na uboczu, poszłysmy na kawe do bufetu na uczelni. Wieksza czesc naszego roku siedziała przy połączonych ze sobą stolikach, wtedy właśnie odkryłam ze jest na Naszym roku pewna interesujaca osoba, na Która wczesniej nie zwracałam uwagi. Napisze tylko ze to jest...facet:) heh:)
A teraz idę sie wykąpać i do łóżeczka bo byłam dziś w biegu cały dzień - kurs, trzy razy poczta, dreptanie za pracą, itp itd i moje nogi chcą odpocząć:)
"Nienawidzę takich dni
kiedy się nie dzieje nic
jakby skacowany świat
w jakąś czarną dziurę wpadł
nigdy nie mów sobie, że to koniec
w murze zawsze luźna cegła jest "
Osemka nadal dokucza. Najgorzej jest wieczorami - mam ochotę gryźć ściany do tego zapalenie buźki nadal trwa, czy to sie kiedyś skończy???? Musi! Do przyszłego tygodnia mam nadzieje, bo mam randke. Nie żebym chciała sie całować na pierwszej randce ale chce sie uroczo uśmiechać, no bo jakoś muszę Go oczarować, prawda?:)))Czymś więcej niż tylko głębokim dekoltem i zgrabnymi nogami:)Chociaż wiem, ze liczy sie pierwsze wrażenie wiec muszę zrobić sie na bóstwo. Jeśli to w ogóle możliwe w moim przypadku bo jestem całkiem przeciętna, ale... mam w sobie to coś podobno wiec może i On to zauważy;]
A dzisiaj pół dnia dreptałam za pracą, zaczęłam od urzędu pracy, potem wielkie supermarkety, małe sklepiki i biura. Gdzie sie dało zostawiałam CV. Jeden odzew już był - mam się zjawić w poniedziałek na rozmowie. Praca biurowa, głownie z komputerem, zaledwie piec minut drogi ode mnie - fajne by było ale...wiecie jak to jest z szukaniem pracy, czasami trwa to dłuuugo:)
Otworzyli u Nas w zeszłym tygodniu Plaze. Mówiłam że moja noga tam nie postanie(boje sie ogromnych hal)ale czego sie nie robi szukając pracy? Byłam i tam i podobało mi się:) Chyba pokonam swój lęk, i będę tam częściej zaglądać:)
Skończyło mi sie zwolnienie, od jutra znowu obowiązki. Rano muszę wstać ok 7.00 isć na zakupy, potem jade na angielski o 11 do 13,30 zaraz po angielskim mam warsztaty psychologiczne, po nich mała przerwa i od 16.45 ćwiczenia z przedmiotu o nazwie: tworzenie własnego projektu. Od pierwszej grupy dowiedziałam się ze będziemy musieli dobrać się w pary i będziemy mieć miesiąc na napisanie biznes planu jakieś wymyślonej przez Nas firmy. Ja jako ta ambitna i twórcza, już mam prawie gotowy chociaż oficjalnie dopiero dowiemy się jutro ze mamy to robić:) Danusia zgodziła sie żebym sama zrobiła ten biznes plan, Ona mi ufa, wie ze zrobie to dobrze i że jak mam wene to stworze arcydzieło :0hehe żartuje:) Ona wie ze wole pracować sama wiec się nie wtrąca, ale głupio jej ze mi nie pomaga więc zawsze kupuje mi coś np tusz do rzęs albo mnie karmi,bo jak Ona mówi:Ty Sylvi masz talent a ja mam pieniądze:) A tak na marginesie...Danusia ma prawie 50 lat!dogaduje się z Nia lepiej niż z niejedna dwudziestolatką, bossska z Niej kobitka!:) Wróce jutro do domu ok 21.30
W sobotę jadę o 7 a kończę o 20 wykłady, wiec chyba będę spać u Ewelinki bo w niedziele znów od 8 do 20 i gdybym wracała do domu to musiałabym wstac o 5 rano zeby dojechac na 8. A u Ewelinki jak będę spać to mogę wstać ok 7 a to duża różnica dla mnie:) No i zrobiły byśmy sobie taka małą parapetówę, bo Ewelina wynajęła mieszkanie dopiero tydzień temu i jeszcze tam nie byłam:)No dobra idę trochę poćwiczyć i spać bo trzy ciężkie dni sie szykują. Jeśli pogoda będzie wiosenna jak to zapowiadają to jakoś łatwiej będzie mi to przetrzymać:)
"Jak sobie pościelisz
Tak się wyśpisz
Więc lepiej żebyś miał
Tylko pozytywne myśli
Przestań narzekać gdy inni maja racje
Lepiej zacznij wysyłać
Pozytywne wibracje
Niech dzieje się
Co tylko chce
Byle pozytywnie działo się
Nieważne jak
kiedy co gdzie
Byle pozytywnie działo się