• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

mozesz podciac mi skrzydła a i tak bede latać

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • imprezowe (1)
  • melancholijne (3)
  • optymistyczne (14)
  • pełne nadziei (11)
  • rozterki damsko-meskie (8)
  • sytuacyjne (4)
  • z-pozoru-banalne (4)
  • z-zycia-wziete (41)
  • zakochane (2)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007

Archiwum sierpień 2007

< 1 2 3 4 5 6 7 >

Deklaracja cisza w eterze i plany przyszłościowe......

Najpierw ja sie odzywam, On milczy

Potem On sie odzywa, ja milczę

 

I tak w kółko, do starości pewnie, jak bedziemy zgrzybiałymi wysuszonymi staruszkami to zaczniemy sie odzywac do siebie:)) 

 


WAGA i BARAN  Taki związek stanowi doskonałe połączenie. Z jednej strony mamy żywiołowego i energicznego Barana a z drugiej strony dyplomatyczną Wagę. W związku Wagi i Barana jest dużo akceptacji co pozwala budować bardzo dobre wzajemne relacje. Podobne temperamenty powodują, że w związku te dwa znaki potrafią się bardzo dobrze uzupełniać nie szukając zbytnio dziur w całym.

 Cos w tym jest, ale jak tak bedziemy sie do siebie nie odzywac to sie tego nie dowiemy, a po wczorajszej wiadomości od Niego i mojej dzisiejszej odpowiedzi szanse na to, ze bedziemy się do siebie odzywać, są znikome:)

 

G : 'ogolnie to szkoda ze mnie tak zlewasz dobra ale niech bedzie'

Ja: 'duzo mnie kosztuje to zeby Cie jak to mówisz 'zlewac', ale tak bedzie lepiej...'

 

 

i finito the end finish  

 

 

Wczoraj telefon, Stary Znajomy pytał czy dalej szukam pracy, nie powiem miło mi było, ze o mnie pamętał. Nie to co jedna babka co mi tyyyle obiecywała jesli chodzi o praktyke studencką,a jak przyszlo co do czego, to sie wypieła na mnie.

Tak to jest Polska własnie, jednym sie lepiej powodzi, ale zamiast pomóc innym to nie, jeszcze kłody pod nogi Ci rzucą, a nie będe sie kobitą przejmować, na szczescie znowu z pomoca przyszedl ktos z przeszłości:) czyli nie warto palic mostów, bo moze pomóc Ci Ktos, po Kim sie nawet tego nie spodziewasz.

 

No i EUREKA wiem juz co chce robic w zyciu! olsnienie, szybko nie? od dawna byłam na dobrym tropie, nawet kierunek studiów obrałam dobry, ale do końca nie wiedziałam co moze przyniesc mi satysfakcje, a dzisiaj to sobie uświadomiłam:) lepiej późno niż wcale, nie? ale na razie nie zapeszam, nie mówie nic, tylko krok po kroku  daze do swojego celu

 

Dzisiaj mam spotkanie ze znajomymi, którzy mieszkaja od paru lat w Londynie, za rok i ja tam bedę, ewentualnie w Liverpool, jeszcze się zobaczy, dwa miejsca mam jednak 'zagrzane':) to znaczy Liverpool mam pewny, a jesli Londyn mnie czymś bardziej atrakcyjnym skusi, to dlaczego nie? 

 

Teraz tylko musze znaleźc cos bardziej konkretnego, utrzymac sie tam rok, mieć stałe dochody, opłacic studia, odłozyc na wyjazd, pisac prace, obronic sie i... bye bye Poland bye bye :]

 

 A dzis napisałam deklaracje: Ja Sylvia J.oswiadczam, ze mam gdzies niepowodzenia pokonam je, kazdą przeszkode przeskocze, z kazdego upadku sie podniose , mam gdzieś wszystkie przeciwnosci losu, nic mnie nie złamie wszystko przetrwam a te wszystkie ciosy mnie wzmocnią i bede silna zdobede co bede chciała zdobyc, osiagne to co bede chciała osiagnac, bedę w koncu bardzo szczesliwa, zadowolona z zycia, bedzie przy mnie rodzina, ktora bedzie ze mnie dumna, przyjaciele którzy będą ze mnie zadowoleni,bede miała przy sobie faceta, któremu troche zaufam, który bedzie mnie szanował, dbał o mnie, traktował mnie jak partnerke a nie kure domowa czy narzedzie do zaspokajania potrzeb łózkowych, i gdzieś bede miec niedojrzałych, traktujacych lekko zycie facetów , nic mnie nie bedą  obchodzic, bo bede miała swojego jednego jedynego który bedzie moja ostoją, wsparciem, ważna częscia mojego zycia oooooo!!! tak bedzie...

 

 

ps. Stay-away dziekuje Ci, te kilka słów od Ciebie pod ostatnimi moimi zapiskami  uswiadomiło mi wazna rzecz.... Maleńka, Jesteś Wielka:) 


WAGA horoskopy HOROSKOP TYGODNIOWY (od 27-08-2007 do 02-09-2007 ) W tym tygodniu możesz mieć szczęście. Zagraj w totka, kup los na loterię... A może przydaży Ci się szczęście w miłości? Łap każdy szczęśliwy moment bo nie ma ich w życiu zbyt wiele. Korzystaj z życia.

 

No to do dzieła... 

30 sierpnia 2007   Komentarze (6)
z-zycia-wziete  

"Gdyby ktoś mi odpowiedział Najprościej...

strach

 

 

lęk

 

 

rezygnacja

 

 

mój sms o ósmej rano był wołaniem o pomoc, Twój brak odpowiedzi byl jej odrzuceniem :(

 

...byle do wtorku... 

28 sierpnia 2007   Komentarze (7)
z-zycia-wziete  

Notka sponsorowana przez literke G.:*

Godzina 3 nad ranem, nie mogę spać leżę sobie w ciszy i myśle. O Nim. Zamykam oczy,uśmiecham się bo Go widzę, 'wysyłam mu' swoje myśli...

Wyczuł ze o Nim myślę?

Godzina 3.10 sms:

'Cześć dziubuś juz jestem po tej lepszej stronie granicy, buziaczki'

Od razu jakos tak lepiej mi sie zrobiło, odpisałam On też napisał znowu, z uśmiechem na ustach zasnęłam...

 

Bo po mimo tego ze przez Niego targają mna rózne emocje, nie zawsze te dobre, pomimo tego ze często mnie irytuje, to tak naprawdę ma na mnie dobry wpływ.

 

Dzięki Niemu wiem, że przetrwam wszystko co złe, a tego jest teraz bardzo wiele w moim zyciu. Tak bardzo jestem 'ograniczana' przez rózne czynniki, tak wiele wątpliwosci mam, ale wiem że przetrwam, wszystko przetrwam bo to głównie dzieki G, mam w sobie siłę, która pozwala mi walczyć i czekac az gorsze chwile miną, bo wiem ze miną, wszystko co negatywne kiedys sie kończy, zawsze to powtarzam i bede powtarzać...

 

Bo przecież po burzy, zawsze przychodzi spokój 

 

A z głosnika  na przemian sączy się 'Na zawsze' Jeden osiem L

i 'Zawsze tam gdzie Ty' Lady pank

 

Słucham tego i myśle o moim Skarbie, ukrytym w moim najbardziej czułym miejscu...w sercu

 

 

Tak często patrzę na rózne pary, słucham ich relacji. Powinnam im zazdrościć, czego?

Bo mają siebie na co dzień, albo co weekend. Bo razem gdzies wyjeżdzają,  bo robią sobie wspólne zdjęcia,bo chodzą do wspolnych znajomych, na imprezy,na grilla, smieją sie razem, zasypiają w swoich ramionach.

A ja? Imprezy ze znajomymi,  śmieję się z przyjacielem, zdjęcia robie sobie z kolezankami.

G jest tak rzadko obok, nie czesto mogę nacieszyć się Jego obecnoscią , a mimo to, nie zazdroszczę innym. Nie zadroszczę bo wierze, ze kiedyś i My bedziemy wspólnie robic wszystkie te rzeczy i jeszcze tysiące innych. Czuje że nadejdzie Nasz czas i wiem ze warto czekać.

Nie wierzyłam, ze Kogos pokocham, a jednak... więc teraz juz nie watpie że nadejda wspólne szczeliwe chwile...

 

 



'Niech mówią, że to nie jest miłość

 

Że tak się tylko zdaje nam

 

Byle się nigdy nie skończyło

 

To wszystko co od ciebie mam...'

26 sierpnia 2007   Komentarze (5)
zakochane  
< 1 2 3 4 5 6 7 >
Rybniczanka | Blogi