nie lubie...
PO PIERWSZE
dzisiaj czuje niedosyt
nie lubię jak ktoś się odzywa tylko po to żeby się odezwać
i na dodatek wtedy kiedy nie ma za dużo czasu i chęci żeby pogadać
ja w takich momentach wole milczeć
PO DRUGIE
nie lubie życ w zawieszeniu, czekam na odpowiedź i nie wiem kiedy ona nadejdzie, i czy nadejdzie w ogóle
wole wiedzieć nawet jeśli odpowiedź ma byc negatywna
PO TRZECIE
wkurza mnie jak Ktoś twierdzi, ze nie lubi ściemy a sam ją wciska ile tylko wlezie. Na dodatek wydaje mu się, ze to nie wyjdzie na jaw
to się nazywa dwulicowość, I hate this!
PO CZWARTE
nie lubie jak sąsiadka której wydaje sie ze jest mądra i wszystko wie, rzuca mi hasła typu:'kiedy wyjdziesz za mąż juz najwyższa pora'
a co jeśli ja w ogóle nie chce wychodzić z mąż? co jeśli jestem przeciwniczką ślubów?najlepiej gadac co sie myśli, zamiast spytać co sama zainteresowana osoba na ten temat mysli.
...
Duzo rzeczy nie lubie i duzo rzeczy mnie wkurza, zazwyczaj jednak przymykam na to oko. Dzisiaj mam taki dzień, ze o tym myśle, analizuje i się denerwuje, niepotrzebnie wiem, przeciez jutro bedzie LEPSZY DZIEN ale dzisiaj właczyl mi się agresor i nie mam pojecia jak go wyłaczyć, moze po prostu pójde spać i samo minie. A to numer, ja spokojna opanowana, jestem dzis agresywna, powody moga byc dwa, albo buzujące hormony, albo faceci ..prawdopodobnie i jedno i drugie :)
to ja juz lepiej grzecznie ide spac..dobranoc