Mam uczulenie na krem nivea, płyn do płukania e , na większość balsamów do ciała i zeli pod prysznic, szampon dove, świeży czosnek, truskawki, owoce cytrusowe, koszona trawę,różne pyłki roślinne, siersć kota itd. Chociaż większość z tych rzeczy uwielbiam to unikam ich żeby nie utrudniać sobie życia.
Jednak największe uczulenie mam na ludzi , którzy nie zauważają nikogo po za sobą, ludzi którym brak współczucia i zrozumienia dla odmiennego zdania innych. Na ludzi, którzy krzywdzą innych bez mrugnięcia okiem,. Tych 'alergenów' niestety nie zawsze sie da unikać, by nie uprzykrzały Nam życia. Na nie trzeba się uodpornić. Więc chodzę sobie w kolo takich ludzi w kombinezonie ochronnym, złożonym z siły, nadziei ze dobro zwycięża, i odporności na krytykę.
Dziś zrobiłam wielkie porządki, wyrzuciłam szesnaście worków zapełnionych różnymi rzeczami i jeden wielki karton. Sąsiedzi pewnie pomyśleli, że sie wyprowadzam:) i dobrze, niech sobie myślą co chcą. Najważniejsze ze poczułam ulgę po tym wielkim sprzątaniu - tak jak bym zrzuciła z ramion wielki nadbagaż przeszłości. Niepotrzebne wiersze, niepotrzebne zdjęcia, widokówki, kartki i karteluszki. Oczyszczające dla mnie to było, czuję ze dzisiaj lżej będzie mi się spało i sny będą piękniejsze.
Jutro dzień wolny. Prawie cały poświecę na naukę. Prawie cały, bo z przerwami na spędzanie czasu z rodziną, i na tęsknotę. W sobotę znowu Cię zobaczę, prawda? zobaczę? lubisz mnie uszczęśliwiać, wiec powiedz ze tak. Nie lubię tej niepewności, kiedy los decyduje za Nas, czy sie spotkamy czy nie. Zaśmiejmy sie losowi w nos i spotkajmy sie, ot tak jemu na przekór, ku naszej radości :)
" Nie zamykaj oczu bo,
Na zawsze chce być
W zasięgu Twego wzroku
I dłoni Twych.
By zawsze gdy wyciągniesz je,
Mogły napotkać mnie. "
5 czerwca. Tradycyjnie w tym dniu, czwarty rok z rzędu chodziłam jakaś taka nieswoja. Ta data zawsze będzie kojarzyć mi się z jednym. Cztery lata temu tego dnia zakończył sie jeden rozdział mego życia i rozpoczął nowy, lepszy, pełniejszy, bardziej optymistyczny i ten rozdział trwa do dzisiaj.
"Ty i ja, mówiłeś mi, że zawsze będzie tak,
dzisiaj czas zatrzymał w miejscu nasze serca dwa.
Stało się, te słowa mi zburzyły cały świat.
Twoja twarz - jest taka obca.
Nagle nie ma Cie nie ma nas. "
Tak.Ten rozdział zakończył się cztery lata temu dzięki Tobie. Wtedy czułam zal, smutek, rozczarowanie, bezradność. Dzisiaj za to czuję do Ciebie tylko jedno. Wdzięczność.
Po trzech dniach egzaminów czuje sie bardziej wymęczona niż po pracy fizycznej. Na razie jest dobrze - najniższa ocena to czwórka więc jest lepiej niz przypuszczałam :)Nawet trudny egzamin z planowania marketingowego zdałam co mnie zaskoczyło bo szykowałam sie na poprawkę.
Zdrowie nadal szwankuje, ale jest lepiej, jestem zmęczona, pogoda nie zbyt optymistycznie nastraja no i tęsknota mnie zżera
Jednak uśmiecham się ciągle i niezmiennie , bo jestem tak po prostu i zwyczajnie szczęśliwa:)
A teraz pora spać, bo czeka mnie kolejny pełen wrażeń i zajęć tydzień. Dobrej nocy życzę wszystkim i samych pogodnych dni w tym tygodniu:)
"Dotknąć nieba i pochwycić je,
W rzeczywistość swój zamienić sen,
Nie zatrzymuj nigdy się,
Bo o to ciągle grasz,
Wielki błękit, który w sobie masz..."