Kazdy z nas chcialby miec troche ciepla,...
Dzisiaj widziałam Pana Past .. moja pierwsza i jedyna jak dotad miłosć. widziałam Go zaledwie parę sekund, wystarczajaco długo żeby wróciły wszystkie wspomnienia... te dobre głownie, bo o tych gorszych staram sie nie pamiętać, chociaż wiele ich było. Wiem ze nie mogłabym z Nim być, wiem ze nie jestesmy dla siebie stworzeni. Przeminał cały zal jaki do Niego czułam, całe rozczarowanie Jego osoba, ustały cieple uczucia i tesknota. Pozostał sentyment. Był Kims waznym dla mnie, Kims Kto wiele mnie nauczyl, Kims Komu zawdzieczam wiele dobrego Nie mam zamiaru o tym zapominac, bo wszystko to co przeżyłam dzieki Niemu, pozwoliło mi sie stać Taka osoba jaka chciałam być. Dzieki temu ze Nasz zwiazek się zakończył, otworzyłam oczy, zaczęłam byc samodzielna. Dostrzegłam swoje wady, i zaczęłam zmieniać sie, zeby polubic sama siebię.
Chociaż czasami mi Go brakuje, chociaż czasami myslę o Nim z czułoscia, to wiem ze gdyby koniec nie nastapił, ja prawdopodobnie nadal była bym, rozkapryszona , niedojrzała dziewczynka, która bez pomocy innych z niczym nie dawała sobie rady.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. To powiedzenie w tym przypadku sprawdziło sie w 100%
"Czas tak szybko płynie nam
kolejny rok za nami..wspomnienia tula mnie
Życie ma zbyt krótki czas,
by zapomnieć to co łaczyło nas
Miało być dobrze nam jak w marzeniach
Jak to jest, czemu czas wszystko zmienia"
Nie lubie kiedy nie wiem co czuje do Kogos, a On daje mi do zrozumienia ze jestem dla Niego Kims waznym... nie lubie pospiechu w sprawach uczuciowych. Musze byc pewna swoich uczuć , zeby o nich mówić, a do tego potrzebuję czasu. Dlatego kiedy On pisze mi, że mysli o mnie codziennie, ze musi sie ze mna zobaczyć, ze sie stęsknił, to ja mam ochote uciec jak najdalej, ukryc się... ale dorosłe zycie nie polega na tym by uciekac, dlatego dzielnie zmierze sie z tym co szykuje mi los, nawet jesli bedzie to trudne dla mnie:)