Posiedziałam, pomyślałam i doszłam do wniosku, ze żadne choroby(moje i bliskich), żadne lęki, żadni faceci i żadne inne rzeczy nie zabiorą mi mojego OPTYMIZMU, każdy ma problemy, zmartwienia ale do jasnej ciasnej , życie jest zbyt krótkie zeby sie tym przejmowac.
Od dzisiaj skupiam sie na tym co pozytywne, a to co negatywne staram sie zmienić na plus,albo wyeliminować. Kiedys tak robiłam, i byłam baaardzo szczesliwa.
G. sprawił ze na nowo stałam się, słaba, uzalezniona od Kogoś, niepotrafiaca postawić na swoim.
Na szczescie to było chwilowe 'zaćmienie', które mineło. Koniec.The End. Finito:)
Zeby z czymś skończyć, trzeba sie od tego całkowicie odciąć. Tak też zrobiłam.
"Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł
A Ty masz skrzydło drugie
Rośnie u Twoich ramion
Gdy staniesz przy mnie blisko
I mocno mnie przytulisz
Bez trudu popłyniemy
Prosto w wysokie chmury"
Ja mam jedno skrzydło, gdzieś tam czeka Ktos Kto ma drugie i to na pewno nie jest G.
Wiem że spotkam Tego Kogos, jak przyjdzie na to pora a póki co... czeka mnie randka z pewnym przystojnym, zabawnym i zabiegajacym o 'moje wzgledy' D. :)
Znalazłam szablon, taki co go zobaczyłam i od razu wiedziałam ze tylko ten i żaden inny:]
Za chiny ludowe niewiem jak go wstawić, więc zostaje mi pomarzyć, że może kiedyś...:)
ps. qrcze nie trzeba kodu wpisywac przy komentarzach? fajnie:)