• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

mozesz podciac mi skrzydła a i tak bede latać

Kategorie postów

  • imprezowe (1)
  • melancholijne (3)
  • optymistyczne (14)
  • pełne nadziei (11)
  • rozterki damsko-meskie (8)
  • sytuacyjne (4)
  • z-pozoru-banalne (4)
  • z-zycia-wziete (41)
  • zakochane (2)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • MOJE ZDJECIA
    • po prostu ja
    • rybniczanka
    • rybniczanka2
  • odwiedzam
    • about-me
    • ambi
    • aviastra
    • ban shee
    • blackrose
    • butterfly21
    • calaja
    • carnation
    • gosik22
    • grainne
    • innaM
    • just-a-rebel
    • karotka
    • kumcia
    • la-rive
    • magicsunny
    • malena
    • mama
    • moje
    • passionate
    • paula
    • pika
    • serducho
    • stay-away
    • Wercia88
    • zielone

Kategoria

Optymistyczne, strona 2

< 1 2 3 4 5 >

'Już nie czekam Nie odpowiem, że sił...

Byłam w połowie drogi między tysiącem pomysłów a bezsilnoscią.


Tak to juz jest, ze gdy brakuje jednego elementu układanki, całość jest mało przejrzysta.


Wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek były przełomowe.


Zrozumiałam wiele rzeczy, znalazłam wiele rozwiazań, przemyślałam wiele spraw.


Powoli oczyszczam się. Nareszcie wiem czego chcę.Nareszcie mam cel. Nareszcie mam siłe by walczyć.


'Bo zycie to taka piekna sprawa, dopóki toczy sie, kipi jak lawa'

 

Podnoszę sie, by znów garściami brac z zycia to co najpiekniejsze, wartosciowe, pozytywne.

Wiem ze mi sie to uda, moze nie jutro, nie za miesiac ale w końcu sie uda. Wierze w to.

 

"Co może przyjść - tego nigdy nie wiesz
Za całe zło przestań winić siebie
Wiarę masz, siłę masz, by zmienić to "

15 września 2007   Komentarze (8)
z-zycia-wziete   optymistyczne  

"Ocean wielki, oczu Twoich błękit....

Troszku mnie tu nie było:) i troszkę sie działo:)

G nie daje o sobie zapomnieć, ciągle o sobie przypomina. Za tydzień ostateczna 'rozgrywka'. Przemyślałam, przeczekałam, ochłonęłam. Ponad miesiąc sie nie widzieliśmy, negatywne emocje opadły, teraz mogę stawiać wszystko na jedna kartę

Spotkanie które wyjaśni wszystko, albo będziemy razem tak 'normalnie', bez zabawy w kotka i myszkę, albo nie będziemy wcale razem, koniec znajomości , nie ma tak ze sam nie weźmie i drugiemu nie da:)

Ja wiem, że On należy do tych co nie potrafia wyrazać swoich uczuc, co nie lubia się ujawniac, jak to przeczytałam gdzieś:

'Niełatwo jest mu znaleźć kobietę, z którą ułoży sobie życie. Po pierwsze wyrażanie uczuć a nawet zainteresowania to jego pięta achillesowa i konia z rzędu tej, która zorientuje się, że ma u niego wysokie notowania.To ten typ mężczyzny, który narażając własne życie uratowałby ją z płonącego wieżowca, ale nie przyjdzie mu do głowy aby kupić kwiatki...'


Ja to wszystko rozumiem, ale nie wymagam od Niego zeby od razu wyznawal mi miłość az po grób, po tych kilku miesiacach, chciała bym WIEDZIEć a nie DOMYSLAC sie czy Mu zależy, czy moge liczyć na cos wiecej. Szkoda mi czasu zeby stać w miejscu,zycie jest zbyt krótkie na to :)

Zdrowie dalej szwankuje. To ze badania niczego nie wykazały, nie oznacza od razu że to coś na tle nerwowym itp. Badania robie dopiero od 2 tygodni, do tego trzeba cierpliwości. Zwłaszcza teraz, kiedy lekarze urlopują sie i strajkują. Juz prawie wiem co mi jest, w poniedziałek więcej sie wyjaśni :)

Czuje sie lepiej, wróciła mi nawet ochota na cos więcej niz tylko prace. Bo ostatnio tak się na tym skupiałam, ze nie miałam ani sił ani ochoty na nic więcej. Teraz jednak wracam do normy:) W święto basen trzy godzinki z M i A :) Do wody nie wchodziłam bo nie moge, ale na zmianę leżałam w słońcu i w cieniu, podpiekłam sie troche, zrelaksowałam, dobrze mi to zrobiło:) Do tego zwiedziłam ostatnio kilka klubów w moim mieście, bo dawno tam nie byłam, rozsmakowałam sie we Freeq'u o smaku wiśniowo-malinowym, poznałam ciekawych ludzi, pośmiałam się, pograłam w kręgle, wytańczyłam, wyszukałam kilka ciekawych rzeczy na przecenach w Plazie:]).

No i mój nowy uroczy sąsiad –obcokrajowiec, nie pozwala mi się nudzić ; ) Zabawny jest:)I jaaki fajny tatuaz ma na ręce:) Uwielbiam tatuaze u facetów (ale nie w przesadnej ilosci):]

Na przekór przeszkodom, chorobom, zmartwieniom usmiecham się i mówie... JEST POZYTYWNIE! :]]]


"Znikąd przychodzi spokój Jakby wiedział Czego sercu brak"

 

 



18 sierpnia 2007   Komentarze (12)
optymistyczne  

nie taki zwyczajny czwartek

W tygodniu dzień w dzień prawie tak samo jest(nie liczac poniedziałku bo tu bywa roznie:]) a mimo to nie czuje monotonni.

Rano wstaję o 6, szybki prysznic, kanapka i kawka na spokojnie, jedna ręka maluje oko, drugą myje zęby :) potem sie ubieram lece na autobus, w nim mam pół godzinki na relax wiec słuchawki w uszy i jedziemy:)

PIERWSZA PRACA


Potem szybkie bieganie po mieście, rozglądanie sie za kartkami typu 'przyjmę do pracy', potem zaglądam w kilka ulubionych miejsc:) nastepnie wracam do domku, jestem tu mniej wiecej od 13-15 w międzyczasie jem obiadek, myje włosy, siedzę chwilę przed komputerem i znowu na miasto.

Od 16-18 DRUGA PRACA


w poniedziałki srody i piatki godzina, półtora TRZECIA PRACA

W domu ląduje zazwyczaj 19-20-21 zależy (jak lezy) :] najwcześniej we wtorki i czwartki

Nie czuje sie właściwie zmęczona, to fakt cały dzien na nogach(które bola niemiłosiernie jak wracam do domciu) ale za to jem regularnie obiady w domu ok 14 co dla takiej chudziny jak ja jest wazne hihi, mam w sumie lekkie prace, nie to co kiedyś w tesco ciężkie paleciaki woziłam, rzucałam kosiarkami grillami itp hihi

 


Za to weekendy mam wolne, mogę wypocząć, moge sobie wyjechać gdzies np do Wisły bo mam blisko, wyjsc ze znajomymi do klubu, isc z G...gdzies tam (albo nie isc nigdzie hihi), moge isc do kina, na winko do pubu z koleżanką, itp itd

I co najważniejsze teraz stać mnie na to,a jak tyrałam w tesco fizycznie,na trzy zmiany to miałam tylko na opłacenie studiów i rachunku za telefon. Teraz  w sumie mam trzy prace ( w tym dwie na umowe zlecenie i jedna w ramach 'wolontariatu'=>ale płatne,bo 10 zl za godzinę dostaję) i mam na opłacenie studiów(po jaką cholere płaci sie za wakacje??? ),na zaplacenie rachunku,mam na ciuchy(fakt z lumpexu głównie bo nie lubie przepłacać, po co?jak tam sa taaakie ciuchy hihi), kosmetyki,fryzjera i inne drobne przyjemności, do tego leki(to nie przyjemność ;])

To fakt ze nie wydaje co miesiąc za duzo 'na siebie' jakos taka oszczędna jestem, ale jakiś ciuszek sobie kupie, bieliznę, kolczyki, torebkę , i jestem happy, do tego lubie sprawiac drobne przyjemności moim bliskim, jakims drobiazgiem;]

…

A tak z innej beczki,dzisiaj jeden facet mnie wkurzył, ale nie dałam sie sprowokować szłam sobie ulica a on sie we mnie wgapiał i mói do kobiety która z nim szła: patrz to jest jedna z tych jak one sie nazywają, co sie nałogowo odchudzają a anorektyczka no normalnie myślałam ze go zdziele! jak kobieta jest szczupła, czy chuda wrecz to musi od razu sie odchudzać?

nosz qrde! ja tu staram sie ze wszystkich sił przytyc a on mi taki tekst co ja poradze na to ze mam takie geny, na dodatek biore leki po których sie chudnie a na inne nie moge zmienic! ale co tam niech mnie pocałuje w...moja zgrabna podobno pupcię hhehe nie bede sie obcym facetem przejmować:)

 

....
G wrócił dzis o świcie z nad morza, dostałam sesemeska po szóstej rano ze idzie spać, no to wymiana nastąpiła bo ja akurat wstałam ;]] słodkości moje, irytuje mnie, denerwuje, wkurza, ale … bez Niego było by jakos tak…nijak : ]

a za praca łaziłam łaziłam i wygląda na to ze wyłaziłam praca nie za ciężka, w sumie siedząca , na 3/4 etatu od 6- 12 na normalna umowe o prace, za całkiem przyzwoite pieniądze a i miałabym piechotka jakieś 20 minut w 'średnim ' tempie

zobaczymy

narazie nie mówię więcej bo nie chce zapeszać ale właściwie na 90% juz ją mam... musiała bym zrezygnować z wykładania towaru, ale w sumie nie płakała bym za ta praca hihi, reszte prac uda mi się pogodzić

i tak jedna prace mam do końca sierpnia, bo sezon własciwie sie kończy, a od września znowu szkoła sie zaczyna, wiec wrócę do udzielania korepetycji i szafa gra, wszystko sie kręci i o to chodzi:)

 



"Pokaż na co Cię stać, ile sam jesteś wart
Możesz osiągnąć to, o czym od zawsze marzysz
Przecież nie jesteś sam, w bliskich oparcie masz
Jeszcze tyle dobrego w życiu się zdarzy
Gdy dotyka Cię zło, z żalem idziesz na dno
Uwierz w siebie, a przyjdzie lepszy czas

Pokonaj swój lęk
I pokonaj strach
Siłę marzeń masz
Wykorzystaj ten dar
O marzenia walcz
O swe marzenia walcz

Czas płynie tak, zobacz w Twym życiu sens
Wierz w siebie sam, nawet jeśli inni nie wierzą nie… "
09 sierpnia 2007   Komentarze (6)
optymistyczne  
< 1 2 3 4 5 >
Rybniczanka | Blogi