Zmieniasz mnie w ogień Tobą pachnę i płonę...
Sytuacja jednak jest juz opanowana, nie licząc tego że skóra mnie jeszcze piecze trochę, ale to jest do wytrzymania, chociaż nie ukrywam ze przydałby sie K. żeby mnie podrapać tu i ówdzie:)
Dziwnie mi tak , z myślą ze za ścianą jest moja rodzina. Samej dobrze mi było, jednak z Nimi tez nie jest tak źle. No właściwie to nie do końca byłam sama, bo przez dwie noce rozpychał mi się w łóżku pewien osobnik:)
A wczoraj obudziła sie we mnie chęć do nauki, nareszcie bo już powoli ogarniało mnie przerażenie, ze ja- osoba, która dużo i efektywnie sie uczyła, nagle obojętniała na widok książek, notatek itp:) Wczoraj jednak dużo czasu poświeciłam na naukę, dzisiaj czuje ze będzie to samo. Na dodatek przyjeżdża dziewczyna na korepetycje więc i angielski sobie odświeżę. Do tego wpadnie znowu parę groszy, przyda sie bo brakuje mi trochę do jakiś sportowych butów. A wypłata za kwiecień, będzie dopiero pod koniec maja. Beznadzieja normalnie. No i proszę jaki wpływ ma na mnie ten Mój OPB(osobnik płci brzydkiej:]), buty sportowe chce sobie kupić! nie do pomyślenia normalnie:) ale nie będę przecież po górach biegać w szpilkach, czy chociazby w kaczuszkach(ups - buty nie poprawne politycznie ) :)
Ja i góry. Ja i buty sportowe. Oj zły wpływ ma na mnie ten OPB bardzooo zły (i chwała Mu za to:])
"Owiń lekko mnie wokół ciała
Opleć mną miękki puls twoich ust
Potem układaj mnie jakbyś obawiał się
Że nie starczy ci mnie by przykryć cię"
Dodaj komentarz