pechowe pazdzierniki :(, mozesz podciac mi skrzydła a i tak bede latać

Mój brat trafił dzis w nocy do szpitala :(

W zeszłym roku, do szpitala trafiła bratowa, okazalo się ze ma raka

Wierzę ze z Marcinem to nic powaznego, ale gdzies tam podświadomie czuje lęk :(

Pechowe te październiki sa dla mojej rodziny!

Trzymaj się braciszku :*

___________________________________________________________________________

rebeliantka

11 października 2007 o 11:24

wszystko będzie dobrze :) PS jak będziesz odezwij się do mnie na powroty(at)gmail.com

innam

10 października 2007 o 11:26

Zdrowia dla brata:*

paula

09 października 2007 o 15:23

O kurczę:/ ja też wierzę,że to nic poważnego! Zdrowia mu życz! :*

aviastra

09 października 2007 o 14:50

Współczuję. Szpital to okropne miejsce, szczególnie wieczorem. Można wyć z nudów i tęsknoty. Mam nadzieję, że nie będzie tam długo.

olkos

09 października 2007 o 13:55

Będzie dobrze. Trzymaj się

pika

09 października 2007 o 13:41

Wierze, ze bedzie dobrze, trzymam kciuki :*

gosik22

09 października 2007 o 12:06

to ja za brata trzymam kciuki

stay-away

09 października 2007 o 09:55

Będzie dobrze :) musi!