"Bez Ciebie nie jestem już uniesieniem"...
Czuję się coraz gorzej
...mam dosc...
Gdybym tak wiedziała co mi jest, mogła bym to leczyć. Nie wiem jednak. Badanie za badaniem, żadne niczego nie wykazało. Kazdy wynik jest super. Dlaczego więc, dolegliwosci nasilają się , a nie ustępuja? moze lekarze ida złym tropem, nie wiem... jutro kolejne badania, ide tez zapisac się do specjalisty, juz czuję jak odległy termin mi wyznacza. Nie dość ze do specjalisty czeka sie długo, to jeszcze lekarze strajkują. Termin dostanę za minimum pół roku jestem tego pewna. Postanowiłam,że zapisac się zapiszę, ale jesli te badania, które są przede mną niczego nie wykażą ide prywatnie do lekarza. Trudno, zapłacę za wizyte, alę będe przynajmniej wiedziała co jest nie tak. Mam przynajmniej taką nadzieję.
Zrezygnowałam juz z wyjazdu. Wiekszośc pieniędzy odłożonych i tak juz poszła na leki i badania, których nie robią na kasę chorych. Trudno, w końcu zdrowie jest najwazniejsze. Chociaż załuje trochę, ten wyjazd dobrze by mi zrobił, ale odbije to sobie za rok, wtedy polece sobie gdzies, moze do Hiszpanii, ta myśl już poprawia mi nastrój:) Zwłaszcza że jak wszystko pojdzie dobrze to za rok szcególnie będe potrzebować tego wyjazdu. Jak wszystko pójdzie dobrze, za rok o tej porze będe juz po obronie pracy :)
Te wszystkie dolegliwosci, przeszkadzają mi normalnie funkcjonować, ale jakoś daję radę. Mobilizuję się podwójnie i działam, choc łatwo nie jest. Nie moge siedzieć w miejscu i niczego nie robić, mam zobowiazania no i musze cos robić,żeby nie zwariować.
Mam wsparcie od tylu osób, ale nie od Niego i to boli. Sama jestem jednak trochę sobie winna. Wiem o tym, czasu jednak nie cofnę. Od soboty cisza, nie ta błoga, kojaca lecz taka trudna, mecząca cisza...
"Mówią, że jestem szalona A to szalony jest wiatr
Słona jest nasza miłość Tak kocha się tylko raz "
Ja czasem mam tak, że jak za bardzo zalatana jestem to źle, a jak z kolei nic nie robię to też źle:P Ciężko dogodzić:P
Buziam;*
tzrymam kciuki aby szybko wyszlo co to jest to co Ci dolega a najlepiej aby to nei bylo nic powaznego, amoze na tle nerwowoym? moja mam kiedys tez miala podejzenei co gorsza czy czegos takiego na mozgu, badania, dodatkowy stres, a w koncu wyszlo ze bole glowy byly wlasnie od nerwow
Czyżby koment sie wreszcie dodał? :D
zdrówka życzę ;*
Ciszę przetrzymasz...ze strony Byłej cisza trwa od mojego wyjazdu i sama nie wiem czy to dobrze czy źle...
Buziaczki rybciu :* 3maj się
Dodaj komentarz